niedziela, 13 lipca 2014

KĄTEM MOJEGO OKA #3 - TNĘ SIĘ BO PRZECIEŻ WSZYSCY TO ROBIĄ...

Witam wszystkich w kolejnym poście z serii - "Kątem mojego oka". Dzisiaj chciałabym poruszyć temat cięcia się. Zrealizowanie tego tematu nie jest zbyt proste, ponieważ wiele ludzi o tym nie pisze. Ja postanowiłam być tą osobą, która co nie co o tym napisze. 
Osoby, które się tną można podzielić na dwie grupy. Pierwsza grupa to osoby, które naprawdę potrzebują pomocy, mają jakieś problemy. Do drugiej grupy możemy zaliczyć osoby, które robią to dla lansu. Już wszystko tłumaczę. Zacznijmy od przedstawienia problemu, a następnie co nie co o każdej grupie. 
Cięcie się często zaczyna się niewinnie: od cyrkla, igły, agrafki itp.Ciecie się jest zaspokojeniem lub też odstresowaniem się od wszystkich problemów, które spotykają ludzi którzy maja słabą psychikę i sobie z tym nie radzą, Po prostu z początku robią lekkie ciecia na rekach ... Później jednak przeradza się to w coraz głębsze cięcia ponieważ osoba myśli jak i czuje, ze dzięki temu problemy znikają, czuje się dzięki temu lepiej. Gdy już taki człowiek uzależni się i nałogowo będzie się samo okaleczał nie będzie panował już nad tym, najbliżsi nawet nie pomogą, oczywiście jest warunek, że będą musieli wiedzieć, ponieważ większość osób najczęściej to ukrywa, tylko nie zdają sobie sprawy z tego, że kiedyś gdy będą mieli po 30 lat i spojrzą na te pozostawione blizny na udach czy tez nadgarstkach będą po prostu wracali do wcześniejszych wspomnień i jestem pewna, że będą tego żałowali, cięcie się to droga donikąd, i według mnie nie jest dobrym wyjściem z problemów, takie osoby mają wypisane wspomnienia w postaci blizn, które przypominają nam o tych najstraszniejszych dniach ,które przeżyliśmy i zapisaliśmy w postaci blizn, dlatego warto to przemyśleć i poważnie się zastanowić nawet za cenę bycia słabym psychicznie, to nie jest rozwiązane, od tego się przyjaciele i rodzina która powinna wspierać ze wszystkich sił, z problemami trzeba sobie radzić, i niech ktoś nie pisze że nic na ten temat nie wiem, bo wiem bardzo wiele. 
Jednak są też tacy ludzie, którzy robią to dla lansu. Nie będę tu wymieniać po nazwiskach kto tak robi, ale są takie osoby nawet u mnie w szkole. Przyjmijmy, że te osoby są jako "X". No więc nasze "X" tną się, a następnie chodzą do swoich koleżanek i kolegów i mówią "Patrz pocięłam/em się" i pokazuje ślady po cięciu się. Aby być jeszcze większym kretynem takie osoby wrzucają to na różne portale społecznościowe. 
A ty co sądzisz o osobach, które się tną? Znasz taką osobę? Warto takim osobom pomagać nawet jeśli robią to dla lansu? 

9 komentarzy:

  1. Ludziom, którzy to robią dla lansu i tak przejdzie. Problemem jest to, że gdy w końcu człowiek z prawdziwym problemem przyzna się do niego, to wszyscy porównują go do tego debila co szpanuje na siłę stworzonym problemem -,-

    http://viofashiontime.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało obrazków :'(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie potrafiłam zrozumieć dlaczego ludzie się samookaleczają. Według mnie to jest własny i świadomy wybór cierpienia, tak, jakby właśnie tego oczekiwali od życia, ale czemu? Kto wie. Ja wolę się napchać słodyczy i wypłakać by ukoić psychiczny ból :)
    Ciekawie piszesz, dziękuję za docenienie mojego bloga, również obserwuję ;*

    milennpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie napisany post ;))
    u mnie w szkole jest pełno dziewczyn, które tną się dla szpanu a potem wszystkim pokazują jakie to są zdesperowane i smutne...(i żałosne) ;__;
    dlatego wolę się zadawać z chłopakami ;))
    ciekawy blog :3
    zapraszam
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przerażają mnie takie zachowania. To chyba desperacki krzyk: zauważcie mnie. Cięzko jednak potem brać kogoś na poważnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda że post bez obrazków mimo tego i tak super :)

    Zapraszam do mnie!
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
    Każdy nowy obserwator jak i komentarz wywołują uśmiech na mojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze?? Uważam, że to jest głupie. Przyszła ta "moda" jak ja byłam jeszcze w gimnazjum...wszyscy byli emo i to jak dla mnie było trochę zabawne :p ale według mnie to trzeba mieć coś z głową nie tak (bez urazy jeżeli ktoś z tego towarzystwa się tnie). To samo dotyczy np. kwestii papierosów...wiele dziewczyn zaczyna palić, bo myślą, że w ten sposób zwrócą na siebie uwagę wśród chłopaków. Racja!! Zwrócą, ale chłopaki nie lubią palących dziewczyn :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w klasie jest taka dziewczyna, która robi to dla lansu. Teraz może nie ma już emo tylko tri metalowce czyli noszą glany i znają tylko najpopularniejsze metalowe piosenki a jak o inne się spyta to nie znają. Chyba właśnie posunęłaa mi pomysł na kolejny post. :)

      Usuń
  8. Masz rację. Ale powiem Ci, że sporo osób o tym piszę. Ja nałogowo czytam blogi (jak ja to kocham!) i trafiłam na dużo różnych perspektyw tego tematu. Ale Ty poruszyłaś go najprawdziwszej i bardzo dobrze. Zgadzam sie. Rozumiem osoby, które to robią, bo mają problemy. Znam to aż za bardzo, ale przyszłość może lec im w gruzach i będą tego baardzo mocno żałować. A Ci co robią to dla pokazówy... Jezusie dzieci skąd się wzięłyście?! Nie mogę tego pojąć.

    OdpowiedzUsuń